Ostatnio wybrałem się z ekipą na nurkowanie do Obwodu Kaliningradzkiego. Jechaliśmy czterema samochodami. Z przeszkodami, ale udało mi się przekroczyć granicę państwową. Naszym miejscem docelowym było Jezioro Sinjawinskoje (popularnie zwawane Jantarnym), obok miasta o nazwie Jantarnyj.
Po kilku godzinach powolnej jazdy nasz cel został osiągnięty.
Nazwa miasta nie jest przypadkowa i wywodzi się od słowa „jantar”, czyli bursztyn. Był on wydobywany w kopalniach odkrywkowych, położonych w obrębie i w pobliżu miasta (
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jantarnyj .
Na miejscu przywitała nas typowo nurkowo-butelkowa pogoda

. Utrzymywała się ona przez cztery dni naszego pobytu. Oczywiście, by tradycji stało się zadość przed samym wyjazdem świeciło piękne słońce. Wyjazd nurkowy był rewelacyjny, poszukiwawczo już niekoniecznie. Czasu na zwiedzanie również nie miałem za wiele.
Poniżej kilka fotek z wyprawy:
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Poszukiwania to nie hobby - to choroba.
Pozdrawiam
Pigor