Piękny składzik do armaty prawosławnej 76,2mm....
Saperzy troszeczkę pomylili kalibry z Polska miedzy wojenną 75ką....ale co do daty i produkcji to trafili w dechę
I taka ciekawostka o samym pocisku...
Dokładnie to granaty odłamkowe z bardzo agresywnym zapalnikiem 3.G.T...
Sam zapalnik potrafi zabić człowieka, a w najlepszym wypadku potrafi rozszarpać dłoń i wyrwać ramie z korpusu

i co ciekawe w tych granatach artyleryjskich nie stosowali już ani czarnego prochu ,ani pikryny,,,,,,a ładunkiem głównym był już trotyl

....i to w sporej ilości jak na tak małego kalibru pocisk....
W samym zapalniku tradycyjnie inicjatorem był piorunian rtęci, ale też w takiej ilości że inne armie uzbroiły by ta dawka z 10 zapalników

ale jak to w Rosijii...u nich wszystko musi być "JOB JEGO MAĆ"
Szkoda tylko tych w extra stanie łusek i nosideł,,,,ale reszta to straszny "syf" i dobrze ze saperzy poślą to w kosmos
Pozdro...