Przełącz na pełną wersję forum
Rozmowy o wszystkim, humor, rozrywka, ciekawostki, ploteczki itp.
Odpowiedz

Re: Ciekawostki z naszego regionu

12 sie 2015, o 22:30

Trochę szkoda, fajnie byłoby słyszeć o jakiejś nowince...

Re: Ciekawostki z naszego regionu

9 wrz 2015, o 06:33

Warmińskie Pompeje. Kolejne znaleziska archeologów
Archeologowie badający średniowieczne miasto założone w 1325 roku przez biskupa Eberharda z Nysy natrafili na pozostałości cmentarza świadczących o bliskości świątyni oraz fragmenty naczyń i glinianego pieca i gigantycznego mosiężnego kotła ze średniowiecznego browaru.

Przed rozpoczęciem wykopalisk burmistrz Barczewa otrzymał pismo od prof. Christofera Herrmanna z Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Gdańskiego, prof. Felixa Biermanna z Uniwersytetu Jerzego Augusta w Getyndze, i dr. Arkadiusza Koperkiewicza z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Gdańskiego.

Naukowcy informowali, że wystąpili do niemieckiego Ministerstwa Kultury o sfinansowanie projektu badawczego „Barczewko — Warmińskie Pompeje”. Ostatecznie wykopaliska rozpoczęły się w 2014 roku i są prowadzone w ramach międzynarodowego projektu pt. „Barczewko – Alt Wartenburg”, finansowanego przez niemieckie Ministerstwo Kultury i Mediów.

Tegoroczne wykopaliska skoncentrowano na poszukiwaniu kościoła, budynków publicznych oraz zespole konstrukcji w południowej części rynku.
http://barczewo.wm.pl/297703,Warminskie ... logow.html

Re: Ciekawostki z naszego regionu

9 wrz 2015, o 19:27

U handlarzy bronią policjanci odnaleźli przedmioty, których ludzie używali 1,5 tysiąca lat temu
Policjanci z Warmii i Mazur realizując sprawę dot. nielegalnego obrotu bronią odkryli cmentarzysko i elementy zabytkowe pochodzące z czasów wczesnego średniowiecza. Realizacja sprawy na terenie 4 województw pozwoliła na zabezpieczenie kilkuset przedmiotów. To broń, jej elementy, amunicja, materiały wybuchowe, a także około 100 przedmiotów użytkowych, które mogą pochodzić nawet od V do XIII wieku naszej ery. To unikatowe dla nauki i kultury znalezisko w skali europejskiej.

Początek sprawy - szczątkowa informacja o handlu bronią

Jesienią ubiegłego roku policjanci Wydziału Kryminalnego KWP w Olsztynie współpracując z funkcjonariuszami z Olecka uzyskali informację o możliwości handlu bronią na terenie województwa. Już pierwsze czynności operacyjne i dochodzeniowo-śledcze wskazywały na to, że może to być grupa osób, która pozyskiwała, uzdatniała, przerabiała i uczestniczyła w obrocie bronią, elementami broni, amunicją, materiałami wybuchowymi zazwyczaj znalezionymi w lasach, czy podczas przeszukiwań wykrywaczami metalu miejsc bitew.

Ustalenia policjantów odkryły kulisy nawiązywania kontaktów, współpracy i obrotu bronią przez dwóch mieszkańców Warmii i Mazur oraz województwa zachodniopomorskiego. Policjani odkryli także, że ludzie ci są w posiadaniu niezwykle unikatowych zabytków, które kryła ziemia wschodniej Polski.

Na aukcjach internetowych, swoistym szyfrem

Policjanci ustalili, że miłośnicy starych militariów nawiązywali kontakty poprzez aukcje internetowe. Tam oferowali do sprzedaży np. element broni, który nie budził zastrzeżeń ze strony organów ścigania. Następnie sprzedający i kupujący nawiązywali kontakt telefoniczny, a dla sfinalizowania sprawy – np. sprzedaży lotniczego karabinu maszynowego - czasem dochodziło do spotkań. Jak wynika z materiałów zebranych przez policjantów kryminalnych, uczestnicy transakcji dając ogłoszenia, porozumiewali się w specjalny, zrozumiały dla siebie sposób.

Kilkadziesiąt karabinów, elementów broni, amunicja i granaty

2 września br. policjanci zaplanowali realizację sprawy. Czynności procesowe objęły swoim zasięgiem teren 4 województw – Podlasia, Warmii i Mazur, Mazowsza i zachodniopomorskiego. Podczas przeszukań posesji dwóch mieszkańców regionu Warmii i Mazur, policjanci zabezpieczyli kilkanaście karabinów, kilkadziesiąt elementów broni – luf karabinowych, zamków i komór zamkowych, amunicję, kilka sztuk broni krótkiej, granaty. Wszystkie przedmioty – w sumie kilkadziesiąt kilogramów metalu - zostały zabezpieczone.

Odkrycie cmentarzyska sprzed półtora tysiąca lat

Efektem przeszukania pomieszczeń należących do 42 i 47-latków było także odnalezienie przez policjantów worków jutowych z zabytkowymi przedmiotami. Były tam podkowy, strzemiona, groty, spinki, ozdoby, elementy biżuterii wykonane z brązu. Zostały one wykopane przez poszukiwaczy w lesie. Wizja lokalna w miejscu odnalezienia przedmiotów przeprowadzona przy udziale kustosza Muzeum Okręgowego w Suwałkach odkryła przed kryminalnymi tajemnicę tego miejsca. To z dużym prawdopodobieństwem cmentarzysko pradziejowe lub wczesnośredniowieczne. Na miejscu odnaleziono fragmenty ceramiki (także ornamentowane) pochodzące z tego okresu.

Z ustaleń policjantów wynika, że dwaj mieszkańcy woj. warmińsko-mazurskiego przy użyciu wykrywacza metali wydobyło w tym miejscu około 3000 zabytków metalowych oraz urn. Kustosz wstępnie ocenił także wartość historyczną zabezpieczonych przez kryminalnych elementów i wskazał, że z dużym prawdopodobieństwem są to znaleziska związane z kulturą Bałtów Zachodnich, być może częściowo z okresu wędrówek ludów. Zdecydowana większość należała do kultury jaćwieskiej z okresu wczesnego średniowiecza.

Ze wschodu na zachód

Materiał dowodowy zebrany przez policjantów wskazuje na to, że mieszkańcy Warmii i Mazur orientowali się z czym mają do czynienia. Świadczy o tym chociażby maskowanie miejsca w lesie. Odnalezione zabytkowe przedmioty przechowywali w garażu, a następnie pakowali w paczki, które sprzedawali za 1 lub 2 tys. zł. Policjanci ustalają, kto jeszcze mógł uczestniczyć w handlu zabytkami, poprzez pomoc Robertowi i Markowi K. w zakresie specjalistycznej wiedzy, czy wyceny zabytkowych rzeczy.

Wiadomo na pewno, że wspólnikiem dwóch mężczyzn z naszego regionu był mieszkaniec Pomorza Zachodniego. Policjanci ustalili, że to on odkupił od nich za 15 tys. zł. najbardziej cenne znaleziska. Mężczyzna to prawdopodobnie pośrednik, który miał sprzedać zabytki za granicę. Na posesji Marka K. zabezpieczono w sumie około 110 przedmiotów w tym topory, siekierki, bosaki, kotwy, noże, groty, okucia, miecze, bransolety, nożyce, krzesiwa.

Znalezisko bezcenne dla kultury i nauki

Jak podsumował pracę policjantów Jerzy Siemaszko starszy kustosz, kierownik Działu Archeologii Muzeum Okręgowego w Suwałkach, odkrycie cmentarzyska jest unikatem, mającym bezcenną wartość naukową, kulturową. "Bardzo trudno odnaleźć miejsca, w których żyli Jaćwingowie. Stosowali oni w obrządku pogrzebowym palenie zwłok i rozsypywanie prochów. Z informacji od człowieka, który wykopywał urny wiemy, że było ich kilka tysięcy. Może to świadczyć o życiu, które się tu wiele wieków temu toczyło. Będziemy badać to miejsce pod tym kątem. Z tych zabezpieczonych przez policjantów eksponatów będziemy starali się uzyskać jak najwięcej informacji. My archeolodzy jesteśmy trochę jak policjanci dochodzeniowo-śledczy. Szukamy kontekstu, okoliczności znaleziska, a w tym przypadku poszukiwacze wiele zdewastowali. Jeśli okaże się, że mamy do czynienia z bardzo bogatym kompleksem osadniczym, w którego skład cmentarzysko, być może grodzisko i osady (to będzie wiadomo po szerszych badaniach, które planujemy), może być to jeden z najważniejszych zespołów stanowisk archeologicznych w Polsce i Europie."

Czas dla biegłych i prokuratury

Dla policjantów to nie koniec sprawy. Ustalają oni pozostałe osoby uczestniczące w obrocie bronią i zabytkami. Do sprawy zostaną powołani biegli z zakresu balistyki i zabytków. Ten pierwszy określi m. in. rodzaj broni, jej wiek, czy była ona kiedykolwiek użyta. Eksperci z dziedziny zabytków już rozpoczęli prace związane z objęciem stanowiska w lesie ochroną konserwatorską, wypowiedzą się w jakim okresie powstały znalezione przedmioty.

Efektem pracy biegłych będą ewentualne zarzuty wobec osób uczestniczących w postępowaniu. Mogą one odnosić się do nielegalnego posiadania i handlu bronią, amunicją i materiałami wybuchowymi oraz kradzieży, przywłaszczenia, niszczenia, czy paserstwa mienia o szczególnym znaczeniu dla kultury. Grozi za to kara do 10 lat pozbawienia wolności.

KWP w Olsztynie / ic

http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/1 ... 5-tys.html

Re: Ciekawostki z naszego regionu

15 cze 2016, o 10:59

Ciekawe ile osób oddałoby taki skarb ?
Kolejne znalezisko historyczne pod Iławą, tym razem to dziesięć srebrnych monet i pierścień

Tak wygląda srebrna moneta po 300 latach spędzonych w leśnej ziemi. To jeden z odkrytych szóstaków – srebrna moneta pruska o nominale 6 groszy z 1683 roku. Wybito ją w Królewcu

Michał Młotek z Iławskiej Grupy Poszukiwawczej nie ustaje w przeczesywaniu naszych okolic i poszukiwaniu kolejnych skarbów. Kilka tygodni temu w podiławskich lasach natrafił na dziesięć srebrnych monet z przełomu XVII i XVIII wieku oraz pierścień ze śladami złocenia. W związku z tym, że nie mamy w Iławie muzeum, to skarby trafiły do Ostródy.
Michał Młotek służbowo związany jest aktualnie z portem śródlądowym w Iławie, jednak dla miłośników naszej lokalnej historii to przede wszystkim popularyzator i odkrywca, poszukiwacz skarbów, regionalista, autor książek o historii Pomezanii. Młotek, jako przewodnik miejski, jest pomysłodawcą i organizatorem pieszych i rowerowych wycieczek po Iławie i regionie. Wraz z Dariuszem Paczkowskim prowadzi m.in. niezwykle interesujący cykl "Historia jednej ulicy" (ostatnią bohaterką była ul. Mickiewicza).

Kilka tygodni temu iławianin (rocznik 1984) odkrył w okolicach swojego rodzinnego miasta, w jednym z lasów, kolejne znalezisko. Założyciel Iławskiej Grupy Poszukiwawczej "natrafił" przy drzewie na dziesięć srebrnych monet oraz posiadający ślady złocenia pierścień z inicjałami “ED”.

— Nie mogę oczywiście zdradzić, gdzie dokładnie znalazłem te rzeczy, a to między innymi z tego powodu, że jest to już stanowisko archeologiczne — tłumaczy Młotek, który w dalszej części tekstu opisuje okoliczności znaleziska, jego wartość w momencie pozostawienia, oraz dalszą podróż skarbu.

"Ta kwota wystarczyłaby na tygodniowy
pobyt w gospodzie lub 15 litrów piwa"
Mówi Michał Młotek
— Ukryła, zgubiła bądź porzuciła go osoba, która najprawdopodobniej wędrowała do lub z Iławy. Kim jednak była i w jakich okolicznościach oddała ziemi zawartość sakiewki? Nie wiadomo i pewne jest, że największej tajemnicy srebrnego skarbu nie poznamy nigdy.
W skład depozytu, który odkryłem kilka tygodni temu w lasach pod Iławą, weszło 10 monet z przełomu XVII i XVIII wieku oraz pierścień z inicjałami “ED” i śladami złocenia. Najstarszą monetę – szeląg Fryderyka Wilhelma – wybito w 1670 roku w Królewcu, najmłodszą – 3 grosze Fryderyka I Pruskiego – w 1711 roku. I to wtedy najpewniej skarb trafił do ziemi.
Co w tym czasie działo się w Iławie? Miasto odbudowywało się po wielkim pożarze z 1706 roku. Zamieszkiwało je bez wojska nie więcej jak 400 osób, w tym około 50 rzemieślników. Od 1660 roku, po podpisaniu pokoju oliwskiego między Polską a Szwecją, w okolicy panował względny spokój. Obce wojska – w tym przypadku wojska rosyjskie – pojawiły się w mieście dopiero w 1758 roku. Mniej więcej z tego okresu pochodzi opis Iławy autorstwa Johanna Friedricha Goldbecka.
Wartość odkrytego pod Iławą skarbu opiewa na 28 ówczesnych groszy. To duża kwota, zakładając, że wystarczyłaby ona na tygodniowy pobyt w gospodzie i to w ogrzewanym pokoju. Za 28 groszy jedna osoba mogłaby wyżywić się przez pół miesiąca lub wypić około 15 litrów piwa. Dlaczego jednak monety znalazły się w ziemi?
Załóżmy, że skarb należał do kupca, który podążał na jarmark do Iławy. Być może, tuż przed wejściem do miasta, usiadł pod drzewem, by odpocząć i wtedy z sakiewki wysypała się część jego oszczędności. A może to ten sam kupiec ukrył monety w korzeniach starego drzewa, by wydobyć je z ziemi w drodze powrotnej? Niewykluczone też, że okradł go złodziej, który umykając przez las, porzucił część łupu. Scenariusze można mnożyć, ale to tylko gmatwa całą sprawę.
Tajemnicy srebrnego skarbu spod Iławy nigdy nie poznamy. Wiadomo tyle, że być może należał do osoby o inicjałach “ED” – taki bowiem monogram znajduje się na złoconym pierścieniu. Dlaczego jednak pierścień też znalazł się w ziemi? Ktokolwiek pozostawił skarb pod drzewem, nie pojawił się po raz drugi w tym samym miejscu. Monety z pierścieniem światło dzienne ujrzały dopiero po 300 latach.
Zgodnie z warunkami pozwolenia na prowadzenie poszukiwań skarbów, odkrycie monet zgłoszone zostało do elbląskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie. Zgodnie z moją sugestią, z uwagi na brak muzeum w Iławie, przekazano go w depozyt najbliższego Iławie Muzeum w Ostródzie. Tam też znajdują się inne zabytki odkryte przez Iławską Grupę Poszukiwawczą, w tym odnalezione kilka miesięcy temu denary z wczesnego średniowiecza.

http://ilawa.wm.pl/363979,Kolejne-znale ... z4BZTxri7V

Re: Ciekawostki z naszego regionu

28 cze 2016, o 15:45

Powstaje program o bitwie pod Tannenbergiem. Część zdjęć powstawała w Ogrodzieńcu i Iławie

Jeszcze w tym roku obejrzeć będzie można 8-odcinkowy program poświęcony bitwie pod Tannenbergiem z 1914 roku. Część zdjęć do programu powstawała w Ogrodzieńcu (gmina Kisielice) i Iławie.
Za realizację programu odpowiada ks. Przemysław Kawecki – kapłan i salezjanin, a w kontekście produkcji – regionalista, znawca historii dawnych Prus Wschodnich i I wojny światowej. „Tannenberg 1914", bo taki tytuł nosić będzie program, powstaje przy wsparciu Muzeum Historii Polski.

Program, który będzie można zobaczyć już na jesieni w trakcie serii pokazów premierowych, a także w jednym z telewizyjnych kanałów historycznych, przybliży polskim widzom historię jednej z najważniejszych bitew w historii świata. Ponad 100 lat temu, na przełomie sierpnia i września 1914 roku, w okolicach Olsztyna i Olsztynka stanęło naprzeciw siebie ponad 600 tysięcy żołnierzy. Ale „Tannenberg 1914″ nie będzie jedynie produkcją o działaniach militarnych. W programie znalazło się miejsce na przybliżenie wątków pobocznych – takich, o których historycy wojskowości do tej pory zapominali.

Z tego powodu ekipa „Tannenberg 1914″, na zaproszenie Michała Młotka - autora książki „Tajemnice pogranicza” o Paulu von Hindenburgu, regionalisty i przewodniczącego Rady Powiatu Iławskiego, zawitała 23 czerwca do Ogrodzieńca i Iławy. Poza Młotkiem w rolę przewodnika i eksperta wcielił się Dariusz Paczkowski - przewodnik po Warmii i Mazurach. W programie będzie można zobaczyć między innymi ruiny pałacu Paula von Hindenburga w Ogrodzieńcu, obiekty koszar piechoty w Iławie i miejsca związane z historią kolejnictwa.

Należy pamiętać o tym, że to wokół Iławy skoncentrowała się znaczna część wojsk niemieckich, które wykorzystano później w bitwie przeciwko siłom Imperium Rosyjskiego. W samej bitwie wzięli też udział żołnierze stacjonujący w Iławie – mówi Przemysław Kawecki. – W programie opowiemy też o obrońcy Prus Wschodnich z 1914 roku, czyli o Paulu von Hindenburgu, który po 1929 roku osiadł w rodowym majątku pod Iławą i tam zmarł w sierpniu 1934 roku.

Zdjęcia do programu realizowano przez kilka tygodni na terenie Warmii i Mazur – przede wszystkim w miejscach, w których rozegrały się najważniejsze epizody bitwy. Poza Przemysławem Kaweckim, który pojawi się w nim w roli prowadzącego, będzie można zobaczyć między innymi historyków, regionalistów, kolekcjonerów, a także poszukiwaczy skarbów.

Przeczytaj cały tekst: Powstaje program o bitwie pod Tannenbergiem. Część zdjęć powstawała w Ogrodzieńcu i Iławie.
http://ilawa.wm.pl/367011,Powstaje-prog ... z4Csq1Sjmx

Re: Ciekawostki z naszego regionu

30 lip 2016, o 20:42

Urna z prochami zmarłego wykopana z kurhanu pod Bukwałdem
2016-07-30 15:43:46 (ost. akt: 2016-07-30 15:56:56)

Autor zdjęcia: mat. Towarzystwa Naukowego Pruthenia

Historyczne odkrycie w lesie między wsiami Bukwałd i Cerkiewnik pod Olsztynem. Po 16 dniach kopania archeolodzy znaleźli pełen grób, czyli urnę z prochami zmarłego, umieszczoną w kurhanie z wczesnej epoki żelaza (od ok. V do I w. p.n.e.). Wkrótce grobowiec będzie udostępniony turystom!
Projekt "Zajrzyj do wnętrza kurhanu", realizowany przez Towarzystwo Naukowe Pruthenia wspólnie z gminą Dywity oraz Nadleśnictwem Kudypy i Stowarzyszeniem Przyjaciół Wsi Bukwałd, rozpoczął się 7 lipca 2016 roku. Celem projektu jest przebadanie oraz rewitalizacja grobowca kurhanowego z wczesnej epoki żelaza (od ok. V do I w. p.n.e.), położonego przy najważniejszym szlaku turystycznym naszego regionu - Szlaku Kopernikowskim.

Po 16 dniach kopania archeologom udało się znaleźć pierwszy pełny grób w tym kurhanie, czyli urnę z prochami zmarłego. W sobotę (30 lipca) badacze przeszli do eksplorowania grobu.

Z którego wieku pochodzi znalezisko? Odpowiedź może nie być prosta i jednoznaczna. Dość często już po założeniu kurhanu lokowano w jego płaszczu tzw. pochówki wtórne. - Być może była to dla mieszkańców kultur archaicznych procedura standardowa, ale znane są również przypadki, że starożytny kurhan wykorzystywali jako miejsce grzebalne mieszkańcy kultur funkcjonujących wiele lat później. Na przykład w zachodniobałtyjskim kurhanie w Stolnie paręset lat po jego założeniu mieszkańcy kultury wielbarskiej złożyli prochy swojego zmarłego - opisuje znalezisko Bogdan Radzicki, który na bieżąco prowadzi dziennik prac na fanpage'u projektu na Facebooku:

Historyczne odkrycie w lesie między wsiami Bukwałd i Cerkiewnik pod Olsztynem. Po 16 dniach kopania archeolodzy znaleźli pełen grób, czyli urnę z prochami zmarłego, umieszczoną w kurhanie z wczesnej epoki żelaza (od ok. V do I w. p.n.e.). Wkrótce grobowiec będzie udostępniony turystom!
Projekt "Zajrzyj do wnętrza kurhanu", realizowany przez Towarzystwo Naukowe Pruthenia wspólnie z gminą Dywity oraz Nadleśnictwem Kudypy i Stowarzyszeniem Przyjaciół Wsi Bukwałd, rozpoczął się 7 lipca 2016 roku. Celem projektu jest przebadanie oraz rewitalizacja grobowca kurhanowego z wczesnej epoki żelaza (od ok. V do I w. p.n.e.), położonego przy najważniejszym szlaku turystycznym naszego regionu - Szlaku Kopernikowskim.

Po 16 dniach kopania archeologom udało się znaleźć pierwszy pełny grób w tym kurhanie, czyli urnę z prochami zmarłego. W sobotę (30 lipca) badacze przeszli do eksplorowania grobu.

Kilka słów o kurhanie pod Bukwałdem:

Rozległe cmentarzysko kurhanowe w kompleksie lasu bukowego "Warmińskie Buczyny" położone jest między wsiami Bukwałd (Gross Buchwalde) i Cerkiewnik (Münsterberg). Nekropolę odkryto przypadkowo w latach 1878-79 podczas budowy linii kolejowej Olsztyn-Braniewo, gdy zniszczono dwa kurhany położone na trasie wytyczonego pasa torowiska.

W roku 1879 r. pięć kurhanów rozkopał z ramienia Towarzystwa Fizykalno-Ekonomicznego w Królewcu Karl Heinrich Lohmeyer (1832-1909), profesor historii Uniwersytetu w Królewcu. Wyniki tych wykopalisk opublikował Otto Tischler (1843-1891) w trzeciej części obszernej rozprawy "Ostpreussische Grabhügel", III, która ukazała się w Schriften der Physikalisch - Ökonomischen Gesellschaft zu Königsberg i. Pr., t. 31 w roku 1891.

Do 2015 roku na cmentarzysku znanych było jedynie siedem kurhanów (z badań niemieckich oraz prospekcji prowadzonej w latach 90-tych XX wieku przez Mirosława Hoffmanna). W latach 2015-16 Bogdan Radzicki i Joanna Sokal z Towarzystwa Naukowego Pruthenia prowadzili prospekcję terenową, identyfikując siedem kolejnych kurhanów w różnych częściach kompleksu leśnego.

Na podstawie zabytków ruchomych opublikowanych przez O. Tischlera nekropolę datować należy na „wczesnożelazną” fazę kultury kurhanów zachodniobałtyjskich, czyli na przedział czasowy między ok. 550 a 120 lat przed Chrystusem.


Przeczytaj cały tekst: Urna z prochami zmarłego wykopana z kurhanu pod Bukwałdem [ZDJĘCIA] - Gazeta Olsztyńska http://gazetaolsztynska.pl/373881,Urna- ... z4FvGziwZf
http://gazetaolsztynska.pl/373881,Urna- ... z4FgiX7UW3

Re: Ciekawostki z naszego regionu

2 sie 2016, o 20:23

Ktoś wybiera się w sobotę ?
Dron nad kurhanem pełnym skarbów. Zdjęcia i film znad cmentarzyska!

Kilka dni temu w kurhanie w lesie pomiędzy Bukwałdem a Cerkiewnikiem archeolodzy dokonali przełomowego odkrycia. Wykopali pierwszą urnę z prochami Zachodniego Bałta. Ceramiczna waza nie zachowała się w całości, ponieważ korzenie drzew mocno ją naruszyły. Trafiła już jednak do bazy, gdzie zostanie poddana dalszym badaniom.

Doktor Mirosław Hoffmann z Muzeum Warmii i Mazur, który kieruje pracami, ma nadzieję, że ziemia kryje jeszcze coś cennego. — Liczę, że znajduje się tutaj komora grobowa i skrzynia kamienna, w której znajdują się inne urny — mówi. — Trudno powiedzieć, ile w tym kurhanie jest waz z prochami, być może nawet około stu. Nie wiadomo jednak na przykład, czy i ile z nich zrabowali Niemcy podczas wojny, ponieważ ludność składała w grobach nie tylko prochy, ale także bogato zdobioną ceramikę.

Już w najbliższą sobotę w kurhanie odbędzie się dzień otwarty. W godz. 10.00 do 15.00 archeolodzy oprowadzą chętnych po bukwałdzkim cmentarzysku.

http://gazetaolsztynska.pl/374469,Dron- ... z4G6o3PEK1

Re: Ciekawostki z naszego regionu

3 sie 2016, o 21:23

Wybiera się ktoś w sobotę na spotkanie z archeo przy kurhanie ? :pozdro:

Re: Ciekawostki z naszego regionu

4 sie 2016, o 16:00

a dokładnie to gdzie to jest w wiosce bukwałd czy gdzies w lesie .

Re: Ciekawostki z naszego regionu

4 sie 2016, o 16:51

anioł napisał(a):a dokładnie to gdzie to jest w wiosce bukwałd czy gdzies w lesie .


Po fotkach sądzę że w lesie ;)

Re: Ciekawostki z naszego regionu

18 sie 2016, o 20:34

Kolejny artykuł o kurhanach pod Bukwałdem:
Zachodni Bałtowie mieszkali pod Olsztynem. Kolejne odkrycie
Kolejne odkrycie pod Olsztynem. Obok starożytnego kurhanu archeologowie odkryli osadę zamieszkiwaną przez Zachodnich Bałtów, a później ludność z wczesnego średniowiecza.
Archeologowie z Muzeum Warmii i Maur i Towarzystwa Naukowego Pruthenia badający kurhan pod Olsztynem natrafili na osadę. Badacze twierdzą, że pozostałości należą do Zachodnich Bałtów, którzy osiedlali się tu w IV-II wieku przed naszą erą.
Kolejne odkrycie pod Olsztynem. Obok starożytnego kurhanu archeologowie odkryli osadę zamieszkiwaną przez Zachodnich Bałtów, a później ludność z wczesnego średniowiecza.
Archeologowie z Muzeum Warmii i Maur i Towarzystwa Naukowego Pruthenia badający kurhan pod Olsztynem natrafili na osadę. Badacze twierdzą, że pozostałości należą do Zachodnich Bałtów, którzy osiedlali się tu w IV-II wieku przed naszą erą.
Prace archeologiczne w kurhanie pod Bukwałdem trwały ponad miesiąc. Badacze znaleźli pięć pochówków i dziewięć skupisk ceramiki, które mogą być zniszczonymi grobami. Do wnętrza kurhanu, czyli kamiennej komory grobowej, nie udało się jeszcze dotrzeć.

Badania będą kontynuowane w przyszłym roku.
http://olsztyn.wm.pl/377051,Zachodni-Ba ... z4HX9Zsq9O

Re: Ciekawostki z naszego regionu

14 wrz 2016, o 00:17

Oryginalną "Enigmę" zobaczysz w Olsztynie
2016-09-12 16:59:12 (ost. akt: 2016-09-12 17:02:58)

Już w najbliższy piątek (16 września) w Olsztynie, będzie można zobaczyć oryginalną maszynę szyfrującą "Enigma".
Dosłownie przez jeden dzień (16.09) w Parku Naukowo Technologicznym, będzie można zobaczyć legendarną "Enigmę". Maszyna szyfrująca będzie wystawiona dla gości wystawy między godz. 10 a 16.

http://olsztyn.wm.pl/382813,Oryginalna- ... z4JxZwIHuU

Re: Ciekawostki z naszego regionu

14 wrz 2016, o 00:30

Naukowcy i poszukiwacze chcą odnaleźć ślady bitwy po Grunwaldem
Pod Grunwaldem trwają międzynarodowe badania archeologiczne. Kilkudziesięciu naukowców i detektorystów przez ponad tydzień będzie szukać śladów krzyżackiego obozu. Ma to pomóc w ustaleniu, gdzie w 1410 r. toczyły się najcięższe walki.

— Prowadzone od dwóch lat badania archeologiczne udowodniły, że bitwa pod Grunwaldem rozegrała się na znacznie większym obszarze niż dotychczas zakładano, wskazały też lokalizację dawnego obozu krzyżackiego — powiedział dr Piotr Nowakowski z grunwaldzkiego muzeum.

Rozpoczęte w sobotę w okolicy Grunwaldu poszukiwania śladów bitwy z 1410 r. są kontynuacją tych badań. Co roku bierze w nich udział kilkudziesięciu archeologów i poszukiwaczy amatorów z Danii, Norwegii, Wielkiej Brytanii i Polski, wyposażonych w wykrywacze metali, skanery i georadary.

Badania mają pomóc w wyjaśnieniu wielu zagadek bitwy pod Grunwaldem. Chodzi przede wszystkim o ustalenie dokładnej lokalizacji głównych walk. Dotychczasowe badania pokazały, że pole bitwy było znacznie większe niż zakładano.

W ciągu ostatnich dwóch lat znaleziono więcej artefaktów niż w trakcie wszystkich poprzednich badań archeologicznych, które odbywały się na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Odnaleziono w sumie ok. 600 drobnych zabytkowych przedmiotów.

Wśród nich jest liczny zbiór grotów strzał i bełtów do kuszy, topory, fragmenty średniowiecznych mieczy i rękawicy pancernej, okucia pasów, elementy rycerskich ostróg i końskiej uprzęży.

W piątek, 16 września, w pałacu Pacółtowo o godz. 17.30 odbędzie się spotkanie podsumowujące trzeci sezon międzynarodowych badań archeologicznych i prezentacja pozyskanych zabytków.

http://ostroda.wm.pl/382952,Naukowcy-i- ... z4K9GyIsdk

Re: Ciekawostki z naszego regionu

20 wrz 2016, o 22:21

Może uda się nam brać udział w takich wykopkach ? :hmm:
Grunwald: zapona, czyli krzyżacka klamra
Ten niepozorny przedmiot to zapinka prawdopodobnie krzyżackiego płaszcza sprzed ponad 600 lat

Autor zdjęcia: Muzeum Bitwy Grunwaldzkiej w Stębarku

Zakończyły się poszukiwania archeologiczne na polach pod Grunwaldem. Mogił poległych rycerzy jeszcze nie odkryto, ale znaleziono 150 obiektów, z których blisko 50 jest związanych z bitwą. Poszukiwacze wrócą pod Grunwald za rok.
Badania archeologiczne pola bitwy pod Grunwaldem zaczęły się 10 września. Wzięli w nich udział m.in. Duńczycy ze stowarzyszenia Harja Arkaeologisk z Odense, Norwegowie, Brytyjczycy oraz duża grupa polska, w tym archeolodzy i studenci z Uniwersytetu Łódzkiego. Przyjechała też ekipa programu telewizyjnego „Było, nie minęło. Kronika zwiadowców historii”.

— Mogił rycerzy poległych w bitwie jeszcze nie odkryliśmy, ale znaleziono 150 archeologicznych obiektów — powiedział nam dr Szymon Drej, dyrektor Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku. — Są zabrudzone ziemią, trudno więc ocenić dokładnie, co się ma.
Pewniaków związanych z bitwą, jak mówi dyrektor, jest około 50. Jednym z nich jest okrągła blaszka z otworem, którą znaleźli poszukiwacze.
— To prawdopodobnie zapona, czyli zapinka od płaszcza — tłumaczy Drej. — Jest na niej gotycki napis „Ave Maria”. Możemy więc sądzić, że jest to zapinka krzyżackiego płaszcza. Przypomnę, że Krzyżacy byli zakonem Szpitala Najświętszej Maryi Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie. Stąd „Ave Maria”.
Zapona jest najbardziej interesującym obiektem, znalezionym podczas tegorocznych poszukiwań. Badacze znaleźli ponadto groty strzał i bełtów oraz ostrogi i okucia od pasów.
— Zastanowił nas prawie zupełny brak średniowiecznych monet — dodał Szymon Drej. — Znaleźliśmy tylko denar jagielloński i monetę z czasów króla Jana Kazimierza.
Kiedy będzie można obejrzeć eksponaty? — W maju przyszłego roku — odpowiada dyrektor. — Wymagają oczyszczenia, zbadania i skatologowana.
Przypomnijmy, że poszukiwania na polu bitwy pod Grunwaldem przeprowadzono już po raz trzeci. Rozpoczęły się w 2014 roku. Dwa lata temu znaleziono denar Marka Aureliusza i monety cesarzowej Faustyny. Jednym z najcenniejszych przedmiotów odkrytych do tej pory jest lekki topór bojowy z początku XV wieku, przekazany Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w ubiegłym roku przez znalazcę, oraz fragmenty rękawicy pancernej. Znaleziono także groty strzał i bełtów, fragmenty ostróg, rzędów końskich i okucia — blisko 100 przedmiotów. W przyszłym roku badania będą kontynuowane.
— Chcielibyśmy zakupić lepszy sprzęt — mówi Szymon Drej. — Chodzi o ramowy wykrywacz metalu. Takie urządzenie kosztuje około 35 tys. złotych. Dzięki niemu nasze poszukiwania będą skuteczniejsze.
Jak mówi dyrektor muzeum, nie są jeszcze wyznaczone kierunki i miejsca przyszłorocznych poszukiwań.
— Na razie zajmiemy się tegorocznym znaleziskiem — dodaje.

Przeczytaj cały tekst: Grunwald: zapona, czyli krzyżacka klamra - Moje Mazury http://mojemazury.pl/384628,Grunwald-za ... z4KpjcOVNA

Re: Ciekawostki z naszego regionu

21 wrz 2016, o 03:35

Ech, to byłoby Coś.
Odpowiedz